Masturbacja - Związek, seks i masturbacja

marek1425 - Czw 31 Lip, 2014
Temat postu: Związek, seks i masturbacja
Witam,

swoje pytanie chciałbym skierować głownie do mężczyzn będących w stałych związkach z partnerkami, ale inni też mogą wyrazić poglądy. Otóż ciekawi mnie czy oprócz seksu z partnerką uprawiacie masturbację? Jeśli tak, to z jakiego powodu? U mnie to jest tak, że masturbacja nie zastępuje seksu, ale jest czymś zupełnie innym, innym doznaniem seksualnym prowadzącym do rozładowania. Uprawiam seks ze swoją dziewczyną, zawsze jest cudownie, zarówno sam stosunek jak i orgazmy (zawsze dochodzimy w tym samym momencie), ale uwielbiam się też masturbować. Masaż własnego członka daje mi sporo przyjemności. Dlatego chciałem się dowiedzieć czy są też inni, o podobnych zwyczajach?

mario1021 - Pon 04 Sie, 2014

marek1425, Oczywiście że są inni, ja jestem przykładem . Jestem w związku od 20 lat i ciągle oprócz normalnych stosunków masturbuje się . To dodatkowy upust napięcia sexualnego . Dla mnie to norma jak i dla wielu innych . Czasem żona nie ma ochoty na drugi raz.... To co zrobić ...... Trzeba sobie radzić :D
jaculekk - Czw 07 Sie, 2014
Temat postu: Re: Związek, seks i masturbacja
Bardzo ciekawy temat, mam dokładnie tak samo. Seks z partnerką cudowny, udany i jedyny w swoim rodzaju (zresztą to związek udany i na zawsze), ale czasami chwila zupełnie dla siebie jest niezbędna. Mam dokładnie tak samo, jak to ujął Marek1425 -
masaż własnego członka daje mi sporo przyjemności. Zresztą mogę powiedzieć, że to jest troche taka samonapędzająca się machina - temat penisa, czy w ogole widok penisa we wzwodzie, mimo że jestem osobą hetero, bardzo mnie podnieca. Pozdrawiam.




marek1425 napisał/a:
Witam,

swoje pytanie chciałbym skierować głownie do mężczyzn będących w stałych związkach z partnerkami, ale inni też mogą wyrazić poglądy. Otóż ciekawi mnie czy oprócz seksu z partnerką uprawiacie masturbację? Jeśli tak, to z jakiego powodu? U mnie to jest tak, że masturbacja nie zastępuje seksu, ale jest czymś zupełnie innym, innym doznaniem seksualnym prowadzącym do rozładowania. Uprawiam seks ze swoją dziewczyną, zawsze jest cudownie, zarówno sam stosunek jak i orgazmy (zawsze dochodzimy w tym samym momencie), ale uwielbiam się też masturbować. Masaż własnego członka daje mi sporo przyjemności. Dlatego chciałem się dowiedzieć czy są też inni, o podobnych zwyczajach?

marek1425 - Pon 11 Sie, 2014

Mi też patrzenie na członka we wzwodzie, mam tu na myśli własnego, bardzo podnieca. Może dlatego, że patrzę na niego troche narcystycznie, a może dlatego, że jest prosty, symetryczny i z kształtną główką, no i sterczy w górę a nie poziomo. Przez to lubię go pieścić i to na różne sposoby, i mimo, że dziewczyna też jest niezła w te klocki, to jakby tylko ja wiem czego dokładnie mi trzeba i chyba dlatego czasem ten moment sam na sam jest potrzebny. Kiedyś próbowałem z tym walczyć, ale obydwoje doszliśmy do wniosku, że póki ta sfera naszego życia jest w porządku tzn. dopóki nie wolę sobie zwalić niż się z nią kochać, to nie ma sensu się z tym zmagać. I tak do teraz jest wszystko dobrze. Najważniejsze, że taka masturbacja nie jest poprawką do seksu z parnerką, wtedy było by kiepsko.
jaculekk - Wto 30 Gru, 2014

marek1425 napisał/a:
Mi też patrzenie na członka we wzwodzie, mam tu na myśli własnego, bardzo podnieca. Może dlatego, że patrzę na niego troche narcystycznie, a może dlatego, że jest prosty, symetryczny i z kształtną główką, no i sterczy w górę a nie poziomo. Przez to lubię go pieścić i to na różne sposoby, i mimo, że dziewczyna też jest niezła w te klocki, to jakby tylko ja wiem czego dokładnie mi trzeba i chyba dlatego czasem ten moment sam na sam jest potrzebny. Kiedyś próbowałem z tym walczyć, ale obydwoje doszliśmy do wniosku, że póki ta sfera naszego życia jest w porządku tzn. dopóki nie wolę sobie zwalić niż się z nią kochać, to nie ma sensu się z tym zmagać. I tak do teraz jest wszystko dobrze. Najważniejsze, że taka masturbacja nie jest poprawką do seksu z parnerką, wtedy było by kiepsko.


No i to akurat był ciekawy temat i ciekawy wątek, szkoda, że się skończył. marek1425 - gdybyś miał ochotę pogadać na priv - serdecznie zapraszam, bo widze, że mamy podobną optykę ;-) Pozdrawiam.

siferius90 - Czw 26 Sie, 2021

jaculekk napisał/a:
marek1425 napisał/a:
Mi też patrzenie na członka we wzwodzie, mam tu na myśli własnego, bardzo podnieca. Może dlatego, że patrzę na niego troche narcystycznie, a może dlatego, że jest prosty, symetryczny i z kształtną główką, no i sterczy w górę a nie poziomo. Przez to lubię go pieścić i to na różne sposoby, i mimo, że dziewczyna też jest niezła w te klocki, to jakby tylko ja wiem czego dokładnie mi trzeba i chyba dlatego czasem ten moment sam na sam jest potrzebny. Kiedyś próbowałem z tym walczyć, ale obydwoje doszliśmy do wniosku, że póki ta sfera naszego życia jest w porządku tzn. dopóki nie wolę sobie zwalić niż się z nią kochać, to nie ma sensu się z tym zmagać. I tak do teraz jest wszystko dobrze. Najważniejsze, że taka masturbacja nie jest poprawką do seksu z parnerką, wtedy było by kiepsko.


No i to akurat był ciekawy temat i ciekawy wątek, szkoda, że się skończył. marek1425 - gdybyś miał ochotę pogadać na priv - serdecznie zapraszam, bo widze, że mamy podobną optykę ;-) Pozdrawiam.


To ja odgrzeję temat.

Jestem w stałym związku od lat. Mamy dobry seks - średnio 2-3 razy w tygodniu. Oprócz tego masturbuję się - zwykle raz dziennie, również w dni, w które mamy seks. Uważam, że jedno i drugie może razem dobrze grać.
Dla mnie to inne przeżycia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group